Smocza Jama
Z dziedzińca zewnętrznego w okolicach Baszty Złodziejskiej schodzi się krętymi, przyprawiającymi o zawrót głowy schodami do zimnej groty zwanej Smoczą Jamą. Tu podobno za czasów legendarnego Kraka mieszkał smok ludojad.
W jaskini góry żył potwór niezmiernie dziki, któremu musiano dostarczać pożywienie, gdyż inaczej napadał na ludzi. Tyle Wincenty Kadłubek.
Jaskinia jest malowniczym efektem procesu krasowienia wapienia jurajskiego, a tak między smokiem a prawdą, to podobnych jaskiń w wawelskiej górze było około pięciu. Niegdyś służyły biedocie jako mieszkania, nieco później rybakom i flisakom za magazyny ryb, były tu gospody, a nawet miejsca rozpusty. W 1565 r. król Zygmunt August nakazał zamurować jaskinie ze względów bezpieczeństwa, ale niedługo potem znów wróciły do stanu używalności. Od lat 70. przed wejściem do Smoczej Jamy stoi „poszarpana” rzeźba smoka, dzieło Bronisława Chromego, co raz wypuszczająca ze swej zbolałej paszczy chmurę pomarańczowego ognia.