Kopiec Kościuszki
Kopiec Kościuszki jest najsłynniejszym kopcem w Krakowie. Chadzanie na niego należy do dobrego tonu od czasów Felicjana Dulskiego (który zresztą, oszczędzając, na polecenie swej zaradnej żony buty, nigdy tam nie chadzał) i każdy porządny krakowianin wraz z rodziną wspina się na wysokość 333 m n.p.m. przynajmniej raz w miesiącu. Pierwotnie zwany Mogiłą Kościuszki kopiec sypano od X 1820 r. do X 1823 r. z funduszy podarowanych przez obywateli całego kraju. Pomysłodawcą tego patriotycznego przedsięwzięcia był Franciszek Jaczewski, a autorami projektu Szczepan Humbert i Franciszek Sapalski. Wysoki na 34,1 metra dowód wdzięczności i pamięci o Tadeuszu Kościuszce ma w sobie ziemie z pól bitewnych Racławic, Maciejowic, Dubieńki i Ameryki. Na Kopcu, w części fortyfikacyjnej, znajduje się stała ekspozycja poświęcona Tadeuszowi Kościuszce, jego życiu i działalności.
Tadeusz Kościuszko (1746-1817) należał do nielicznych postaci przełomu XVIII i XIX w, która w historii Polski zapisała się pozytywnie i zasłużyła na pośmiertny szacunek oraz miano bohatera. Był dowódcą, Najwyższym Naczelnikiem Sił Zbrojnych w powstaniu kościuszkowskim w 1794 r. Pobił Rosjan pod Racławicami, wykazał się przy oblężeniu Saratogi (1777 r.). Wydał Uniwersał Połaniecki, znoszący poddaństwo osobiste chłopów i ograniczający pańszczyznę. Wykazał wielki talent strategiczny, inżynieryjny, wprowadził nowatorskie taktyki współdziałania broni. To tylko najsłynniejsze z jego zasług. Po upadku powstania Rosjanie uwięzili Kościuszkę w Petropawłowsku. Wobec Napoleona był nieufny i odmówił mu współpracy. Zmarł w Solurze w Szwajcarii. Zasłużył także na miano bohatera narodowego w Stanach Zjednoczonych, o których niepodległość walczył. O popularności Kościuszki świadczy spora liczba pomników (Chicago, Milwaukee, Cleveland) oraz nazwanie prestiżowej Akademii Wojskowej w West Point jego imieniem. W Polsce szczególnie Kraków pielęgnuje pamięć o bohaterze, fundując wiele miejsc pamięci: pomnik, tablice pamiątkowe, kopiec. Prochy Tadeusza Kościuszki spoczywają na Wawelu.
Czerwonawe mury fortyfikacji z 1856 r. zawdzięcza kopiec Austriakom, a nowoczesną adaptację bunkrów (mieszczących dziś kawiarnię, muzeum, hotel i siedzibę radia RMF FM) późnym latom 70. W pobliżu kasy znajduje się trudno zauważalne wejście do neogotyckiej kaplicy bł. Bronisławy.
Pierwszy etap wchodzenia na szczyt kopca jest dość nietypowy, trzeba bowiem pokonać kilkadziesiąt stopni wijących się spiralnie w betonowej klatce schodowej. Dopiero potem, okrążając strome zbocza kopca, wchodzi się na jego czubek, gdzie pośrodku tkwi sprowadzony w 1860 r. z Tatr wielki granitowy głaz z wyrytym napisem: „Kościuszce”.
Aby naprawdę docenić ideę sypania kopców (która do tej pory mogła być niejasna), trzeba znaleźć się podczas dobrej widoczności na szczycie kopca Kościuszki: wpatrywanie się w krajobraz może trwać godzinę albo i dłużej. Czego stąd nie widać: i wieże Tyńca wystające z poduchowatych koron drzew, i kopiec Piłsudskiego, najmłodszy, ale największy ze wszystkich kopców, i całe Stare Miasto najeżone wieżami kościołów, i Nową Hutę robiącą zadymione tło. Sokole Oko wypatrzy nawet rysujące się na południu Tatry.
U podnóża kopca kilka lat temu zadomowiło się Radio RMF FM – dynamicznie rozwijająca się rozgłośnia, znana z ciekawych i oryginalnych pomysłów. Po latach RMF objęło zakresem swych fal całą Polskę i zmieniło swoją siedzibę, pozostawiając jednak swój ślad na „macierzystym” Kopcu, wystarczy zajrzeć do wnętrza Hotelu Pod Kopcem.
Ze szczytu najsłynniejszego „usypańca” widać po zachodniej stronie bujnie zadrzewiony pięćsethektarowy Las Wolski, do którego można dotrzeć ul. Księcia Józefa.