Okolice kościoła św. Marka
Na wprost kościoła św. Marka rozpiera się neorenesansowy gmach Polskiej Akademii Umiejętności z 1864 r. (nr 17). Gmach był budowany dla AU i obecnie znowu jest jej własnością, PAN tylko wynajmuje niektóre pomieszczenia.
Bliżej Rynku stoi pałac Tarnowskich z XVII w. (nr 13 – 15) a pod nr. 5 Grand Hotel, w którego wnętrzach rozgrywa się akcja książki Henryka Worcella Zaklęte rewiry (na podstawie której nakręcono tu film pod tym samym tytułem).
Skręcając na zachód od Szczepańskiej w ul. św. Marka, można dojść do ul. Reformackiej, gdzie na uboczu stoi cichy, nostalgiczny kościół św. Kazimierza z przyległym doń klasztorem Reformatów. Świątynię wybudowano w 1673 r. specjalnie dla reformatów. Od tamtego czasu znane są mikroklimatyczne właściwości podziemi budowli, dzięki którym złożone w kryptach zwłoki ulegają samoistnej mumifikacji. Pochowano tu ponad tysiąc zmarłych, nie tylko zakonników, ale i świeckich. Wielką czcią otacza się leżące w szklanej trumnie szczątki ojca Sebastiana Wolickiego – niegdyś poważanego przez krakowian świątobliwego reformaty. Inną ciekawostkę tego cichego przybytku stanowi znajdująca się w ogrodzie po drugiej stronie ulicy droga krzyżowa złożona z czternastu kaplic, w których za drewnianymi drzwiami i za szkłem umieszczono obrazy pędzla Michała Stachowicza, wyobrażające stacje Męki Pańskiej. Wnętrze kościoła to barok w XVIII-wiecznej, słodko-kiczowatej postaci. Po prawej stronie od wejścia znajduje się kaplica Miłosiernego Pana Jezusa z początku XX w. W znajdującym się w niej ołtarzu, za masywną szybą chroni się cudowny wizerunek Chrystusa powstałego z grobu (tzw. Chrystus w studni). Warto zwrócić uwagę na ogromną ilość wotów dziękczynnych, pośród których znalazły się również stare kule używane niegdyś przez ludzi kalekich, zapewne uzdrowionych cudowną mocą obrazu.
Tradycja klasztorna głosi, że ten właśnie Chrystus podczas zarazy panującej w latach 1707-1709, modląc się wraz z zakonnikami, w pewnym momencie wypowiedział słowo „dość” i wówczas ustała zaraza.